Komentarze: 1
Ojej, ależ ja tu dawno nie bylam... ale, hmm... musialam trochę, że tak powiem, pomyśleć. W końcu stwierdzilam, że jestem beznadziejna i bylam blisko próby samobójczej... No, ale wtedy zdalam sobie sprawę, że jestem katoliczką, no a katolicy się nie zabijają przecież. No cóż, muszę żyć w każdym razie. Poszlam do kina i na "Facetów w czerni II", ale bardzo siem zawiodlam, odradzam wam ten film. Helena pojechala sobie do babki, a ja tu siedzę... i siedzę... i czytam mądre książki........ i za ch . . . . nie mogę nic zrozumieć, hehhe. Chyba jednak muszę gdzieś się wybrać, niedugo wpadnę w psychozę jakąś po tych książkach, kurcze.