lip 26 2002

ależ ja jestem niemożliwie głupia


Komentarze: 4

    Ale szmelc !!! Siedzem sobie teraz w jakiejś trochę obskórnej kafeji z the best koleżanką i nic nie ma kompletnie do roboty. Sami idioci i zboczeńcy na czatach siedzą... Nie ma do kogo gęby otworzyć, bo Helen, moja koleżanka, jest straszliwie zaaferowana pisaniem do mnie maila... Hmm...trochę dziwne, nieprawdaż ? No cóż, za to po mojej drugiej stronie siedzi niczego sobie gościu jakiś, nawet spogląda czasem na mnie... Heh, ale ja gupia jestem. W kazdym razie wczoraj babcia wcisnęla mi do czytania "Dzienniczek" siostry Faustyny" i kazala przeczytać !!! Nie żebym byla jakaś zdemoralizowana, chodzę do Kościola, wierzę w Boga i tak dalej, ale naprawdę, ten "Dzienniczek" ma ponad 500 stron !!! W końcu są wakacje... Do tego na razie czytam "Sposób na Alcybiadesa", który wcale nieźle się zapowiada. No nic, idem na jakąś inną stronkę...

jagienka : :
Jagienka upadła na mózg
26 lipca 2002, 23:34
Ojej, dzięki wam wszystkim, ale Ty Helen... No normalnie ja już nie wiem co Ci powiedzieć... Qrde lubiem Ciem i tyle :P
MintFlossie
26 lipca 2002, 19:56
Jeju, Dzienniczek siostry Faustyny, kocham ta ksiazke:o))jest super a niestety nie mam jej na wlasnosc. zbieram sie jush od ho ho sama nie wiem ile czasu ,zeby go kupic. Przeczytaj koniecznie. Pozdroofka i papunie:o))
26 lipca 2002, 19:31
To może siedziałaś w tej samej kafei, co ja... :)
Helen
26 lipca 2002, 18:27
Uważam,że "Dzienniczek siostry Faustyny" to dobra lektura, ale dla tych, którzy interesują się taką tematyką.Natomiast co do 'Alcybiadesa', to przeczytałam tą książkę i bardzo mi się spodobała.Tobie też ją polecam. Poza tym fajny blog.

Dodaj komentarz